#15 Wwave: ''W newschoolu nie liczy się to, co autor chce przekazać''

różowo, kubek, warszawa, kanał

Skończył się rok 2016 pełen zmian i ekstrawagancji na płaszczyźnie polskiego rapu. Jaki będzie hucznie przywitany 2017 i co nowego wniesie do hip-hopu? Jacy raperzy będą mieli szanse osiągnąć dużą popularność i w końcu, jak newschool poradzi sobie w nowym roku? Postawi na przekaz czy raczej na muzykę, która ma bawić? Razem z warszawską grup muzyczną Wwavy, która tworzy kanał na YouTube, w który skład wchodzi Wave, GrubyG i Forgotten, szukałam odpowiedzi na wszystkie te pytania i poruszyłam temat ich kanału.




Jak powstał zespół Wwavy? Co oznacza jego nazwa?



Raczej nie nazwałbym tego zespołem, a bardziej grupą muzyczną, która współpracuje i działa razem. Wwavy jest to kanał tak naprawdę samego Wave’a, na którym wszyscy prezentujemy swoje projekty lub wrzucamy luźne kawałki z niczym niezwiązane. Litera ''w'' wzięła się od słowa ''Warsaw'', i ''Wavy'' — od przymiotnika falisty, czyli w dosłownym tłumaczeniu nazwa kanału oznacza „falista warszawa”, a więc wiadomo, skąd jesteśmy.

Wasze utwory osadzone są mocno w klimatach newschoolu. Jest to spowodowane obecnym trendem na nowoczesne brzmienia czy raczej podporządkowane w stu procentach Waszym gustom muzycznym?

Nie robimy nic pod tzw. ''publiczkę'', a raczej kierujemy się tym, co nas jara i tym na co mamy zajawkę. Z drugiej strony każdy, kto siedzi w gatunku hip-hopowym, jest w pewnym sensie podporządkowany panującym trendom. Nawet jeżeli chcielibyśmy przekazać treść pod tytułem ''jebać resztę sceny'' to wpierw trzeba dokładnie widzieć co dzieje się na scenie i orientować we wszystkich nowościach. Nawiązując do tematu, każdy z nas ma inne brzmienie i w innym klimacie chce się spełniać. Dlatego też powstał ten kanał.

Jeżeli mielibyście w paru zdaniach ocenić dzisiejszą rap scenę, kogo docenilibyście najbardziej i dlaczego?

Na polskiej scenie jest bardzo wielu utalentowanych raperów, ale wydaje nam się, że wszystko zależy od gustu ''jednostki'', czyli każda osoba może mieć oddzielne zdanie na ten temat. Gdybyśmy mieli zrobić listę czterech najbardziej wpadających w ucho, rozpoznawalnych i dobrze prosperujących skillowo raperów to na takiej liście nie zabrakłoby na pewno Quebonafide, Sariusa, Gedza i Deysa. Nie można dać się pochłonąć żadnym schematom i robić czegoś na siłę, bo wtedy to traci sens i może przynieść falę krytyki.


Co według Was jest głównym priorytetem na scenie newschoolowej?

Wydaje nam się, że rap rozwinął się do tego stopnia, że powstały tzw. ''podgatunki hiphopowe''. Raperzy bardziej zaczęli zwracać uwagę na to, żeby ich kawałki bujały, niż niosły za sobą większy przekaz. Z jednej strony to dobry krok, ale z drugiej często słyszymy kawałek, który ma wysoką oglądalność, oceny oraz bardzo szybko wpada w ucho, ale niestety bez konkretnych treści okazuje się chwilowym hitem, badziewiem. Wspomnieliśmy już, że wszystko zależy od słuchacza, który ma swoją indywidualną top listę najlepszych artystów na scenie hip-hopowej. Nowa szkoła nie opiera się tylko na świeżym podejściu do starych problemów, ale zwraca też uwagę na nowe lub przyszłe przeszkody czy błędy, które będą dotykać ludzi... oczywiście zawsze znajdzie się miejsce na kolejny kawałek o melanżu.

Od pewnego czasu w sieci huczy od nowych nagrań Białasa czy Żabsona, którzy zostali okrzyknięci w pewnych kręgach ''przyszłością newschoolowej sceny''. Zgadzacie się z tym stwierdzeniem?

Chyba można śmiało powiedzieć, że wszystko, co robi SB Maffija, jest przyszłością polskiej sceny rapowej i na pewno dzięki takim ludziom, jak Białas odkryliśmy wiele nowych brzmień, np.: muzykę Żabsona. Pomimo całej fali hejtu na Żabsona to takie kawałki, jak ''Do Ziomów'', ''Piroman'' czy ''Biznesmen'' spotykają się z wielkim propsem u słuchaczy. Nie wiemy, jak potoczą się losy polskiej sceny rapowej, lecz jesteśmy pewni, że Żabson zawsze wpadnie na coś nowego i świeżego. SB Maffija to bardzo rozwinięty kanał, który cieszy się popularnością wśród większości słuchaczy rapu w Polsce. Osobiście nie jesteśmy fanami kanału, lecz śledzimy wszystko, co wrzucają. Miejmy nadzieję, że odkryją też wiele innych talentów.


Opowiedzcie coś o swoich planach na przyszłość w muzyce? Wspominaliście coś o dojściu nowych członków do zespołu... czy to nadal aktualne?

Na razie każdy z nas pracuje nad swoim solowym projektem. Gruby wypuszcza w najbliższym czasie płytę o nazwie ''Opyltape'', a Wave pod koniec wakacji wypuszcza drugi mixtape o nazwie ''Insomnia mixtape''. Utworzyliśmy też stronę internetową kvthv.pl i nawiązujemy współpracę z innymi raperami z Warszawy. Na pewno na tych dwóch wcześniej wspomnianych płytach będzie można usłyszeć wielu nowych artystów, z którymi wcześniej jeszcze nie współpracowaliśmy.

Jaki według Was będzie rok 2017 pod względem muzycznym?

Jeżeli chodzi o scenę międzynarodową, to mamy nadzieję, że lepszy od roku 2016. Z tego, co widzieliśmy, przeglądając pitchforkową playlistę (Pitchfork.com — anglojęzyczny portal muzyczny) nie będzie trudno tego osiągnąć.

Wracając do tematu newschoolu... nie wiem, czy kiedykolwiek się nad tym zastanawialiście się, ale chyba warto rzucić taką rozkminę — dlaczego elektroniczne brzmienia szybko przyjęły się w polskim rapie? Jakie czynniki są za to odpowiedzialne?

Wydaję się nam, że jest to coś kompletnie innego. Warto eksperymentować z różnego typu efektami i na pewno nie jesteśmy przeciwko zmianom. Niestety czasem niektórzy zapominają o tym, że w rapie ważny jest także tekst i sens utworu. Zdarza się, że ktoś nagrywa wszystkie kawałki o niczym za to z dużą ilością takiego efektu jak np.: autotune. Prawdopodobnie ślady wokalu przeszły po prostu monstrualną obróbkę dźwięku i dlatego brzmią tak dobrze.

Może zejdźmy na temat polskiego undergroundu. Obserwując rozwijające się podziemie, waszym zdaniem, zostaje ono w klimatach stonowanego, a nawet można użyć słowa już ''klasycznego rapu'' czy raczej idzie w kierunku unowocześnienia swojej twórczości, pokazania, że newschool też ma przekaz?

W newschoolu nie liczy się to, co autor chce przekazać tylko, co autor odbiera. Emocje ciężko przekazać przy użyciu słów. W Polsce słuchacze nie lubią przesady, dlatego w radiach słyszymy kawałki bliźniaczo do siebie podobne. Boimy się wyróżniać, boimy się braku zrozumienia naszego upodobania.

Kontynuując... czy raper robiący kawałki w nowoczesnym wydaniu powinien stawiać na przekaz, czy raczej na zabawę muzyką, która ma bawić, a nie uczyć?
  
Wszystko zależy od tego, co raper chce osiągnąć i jakim kierunkiem muzycznym podąża. Jeśli chce robić kawałki łatwe do zrozumienia i takie, które wpadają w ucho, potrzebuje na pewno dobrego producenta podkładów muzycznych. Dajmy na to przykład Tedego i Sir Micha. Tede jest dobrym raperem i wiele na polskiej scenie hip-hopowej dzięki niemu zawdzięczamy, lecz zdaniem Wave’a największą robotę w studiu oraz na ''głośniach'' robi Sir Michu. Tak naprawdę dzięki niemu, ich muzyka wydaję się na tyle mainstreamowa.

Pozostaje mi tylko życzyć Waszej ekipie owocnego 2017 roku i samych sukcesów. Dziękuję za wywiad! 


Wpadnij na oficjalny KANAŁ warszawskiej ekipy Wwave
Sprawdź Wwave na FACEBOOKU 

You Might Also Like

0 komentarze