#27 ''Jestem tylko narratorem''

mężczyzna, rap, rewolucja, widok, bluza, napis, czarne


Manifest to wypowiedź literacka lub publicystyczna mająca na celu przedstawić pogląd autora i przekonać czytelników o jego słuszności. Czy głos raperów poetów XXI wieku powinien być głośnym manifestem prowadzącym do nagłej rewolucji w polskim hip-hopie? Jaką rolę powinien pełnić raper – motywować do działania swoich słuchaczy czy być tylko narratorem, czyli osobą, która pełni funkcję obserwatora? W rozmowie z Mateuszem członkiem zespołu Uderzamy z Podziemia znanym w środowisku hip-hopowym pod pseudonimem ''Mati'', szukałam odpowiedzi na powyższe pytania i dowiedziałam się kilku szczegółów dotyczących jego nadchodzącej płyty ''Rewolucja''. 



Wrzuć na Rap: Słuchając kawałka ''Rewolucja'', do którego został nakręcony klip, wpadłam na pewną myśl. Czy polskiej rap scenie przydałby się nagły przewrót? Co miałby zmienić?

Mati: Kawałek, jak i album ''Rewolucja'' z założenia miał na celu zachęcenie słuchaczy do podjęcia jakiegokolwiek działania i ciągłego zmieniania swego życia na lepsze. Zmiany, które obserwujemy na polskiej rap scenie w porównaniu do tego, co było jeszcze kilka lat temu, idą w kierunku, w którym nie liczy się tekst często niewygodny dla słuchaczy, ponieważ opisuje ich błędy. Promowany jest płytki styl, w którym jedyne, co się zgadza to rymy na kocach każdego wersu, a raperzy pozerzy, którzy wyznają newschool, prześcigają się w coraz to głupszych pomysłach, byleby tylko zrobić szum wokół siebie i tanim kosztem się wypromować. Dzisiaj więcej w raperze z celebryty i gwiazdy niż z prawdziwego rapera dlatego uważam, że polski rap powinien wykonać obrót o 180 stopni i powrócić do swoich korzeni. Wiadomo, każdy ma swoje gusta muzyczne i niektórym podoba się stara szkoła albo newschool. Polski rap to przede wszystkim mądre teksty dające wiele przemyśleń, opisywanie prawdziwych przeżyć, rzeczywistości, wyrażania swoich emocji i zauważania absurdów naszego społeczeństwa, a nie pustego słuchania, byleby wpadało w ucho. Mądre teksty z przekazem były charakterystyczne dla naszego rapu, szczególnie że czasy się zmieniają, a niektóre kawałki, na których się wychowałem, odchodzą do lamusa. Myślę, że nowe pokolenia zasługują na składy typu HG, ZIP Skład, Molesta swoich czasów, które pokazałyby im uroki życia i przede wszystkim jak żyć – tego brakuje najbardziej. Wszyscy artyści podążają za moda, by tylko osiągnąć jak najwięcej korzyści materialnych ze swoich utworów. Ja nadal trwam przy swoim stylu i jestem pewien, że niedługo ludzie wrócą do dobrego słowa.


Kontynuując myśl... jak zapatrujesz się na zmiany w hip-hopie? Jakie przynoszą pozytywne i negatywne skutki subkulturze?


Nowości mają to do siebie, że potrafią szybko zyskać na popularności, ale równie szybko przestają nimi być i gdy opadają pierwsze emocje, okazuje się, że coś nowego jednak nie jest tak fajnego, jak się przypuszczało. Wydaje mi się, że właśnie coś takiego obserwujemy w rapie. Niektórzy artyści chcą to wykorzystać w wyniku czego, powstają mierne kawałki, którymi sterowane społeczeństwo się zachwyca. Patrząc na niektórych wykonawców, można odnieść wrażenie, że pomylili rap z disco polo. Mimo to stare kawałki, które były tworzone z czystej zajawki, a nie dla pieniędzy, nie odeszły całkowicie w zapomnienie. Wątpię, by któryś utwór nowego stylu przetrwał lata i był tak chętnie słuchany, jak klasyczny polski hip-hop. Wszystko, co najlepsze w naszym rapie zostało już wymyślone i przedstawione, należy to tylko udoskonalać, a nie tworzyć czegoś ''rapopodobnego''. Moim zdaniem wszystkie te zmiany, które obserwujemy, nie przynoszą żadnych pozytywnych skutków subkulturze, wręcz przeciwnie tylko negatywne, ale jestem pewien, że niedługo nastąpi powrót do klasycznego brzmienia.

Czy Twój nowy album będzie stanowić coś w rodzaju manifestu zachęcającego do działania, który zapowiada singiel ''Rewolucja''?


Tak jak wspomniałem w kawałku Rewolucja: „tu nie chodzi o sam system, tutaj chodzi też o Ciebie, żebyś rewolucję w swoim życiu zrobił nieźle” - ten wers ma nie być tylko pustymi słowami, ale ma uświadomić słuchaczy, że wiele w ich życiu zależy od nich samych. Można powiedzieć, że jest to manifest, a nawet więcej, że to wezwanie do walki, ale nie z rządem czy systemem, ale z własnymi słabościami, żeby każdy się zastanowił i odpowiedział sobie na pytanie, czy jego życie nie może być jeszcze lepsze? Ten kawałek, jak i pozostałe na płycie są po prostu o życiu, kto posłucha rad i ostrzeżeń w nich zawartych, na pewno nie straci.

Na najnowszym krążku będzie 10 utworów... zdradzisz jakieś szczegóły?

Te 10 utworów to kawałki utrzymane w dobrym, klasycznym, ulicznym stylu. W tych wersach i muzyce przedstawiona zostanie sama prawda i tylko prawda, która była inspiracją do napisania tych tekstów i zawsze się nią kieruje. Na pewno trzeba powiedzieć, że jest to rap nie dla wszystkich. Nie dla tych, którzy nie mogą pojąć głębszych rozkmin. Nie wystarczy przesłuchać tego tylko raz i powiedzieć, że to jest dobre albo złe, trzeba wsłuchać się w to, co nawijam. Z pozoru prosty tekst może nieść za sobą bardzo głęboki, ukryty sens. Na każdym kawałku miałem swoje wizje tego, co nawijam i o czym opowiadam. Zalecam każdemu, kto będzie, słuchał tych utworów, aby wyobraził sobie sytuacje przeze mnie rapowaną. Każdy zinterpretuje moje wersy inaczej. Nikomu nie narzucam toku myślenia i sposobu, jak ma zrozumieć tekst. Jestem tylko narratorem.

Jak idą prace nad albumem? Kiedy odbędzie się jego premiera?

Praca nad albumem idzie powoli i na spokojnie, ponieważ nie chcę się spieszyć. Wolę zrobić coś wolniej niż szybko, a potem żałować, że mogłem zrobić to lepiej. Wszystkie numery są już napisane i aktualnie działam w studio. Ten album miał ukazać się już dawno temu, ale nie zawsze w życiu jest tak, jak byśmy tego chcieli, są sprawy ważne i ważniejsze. Ten album miał być nagrywany w domowych warunkach, jednak zdecydowałem, że nie będę stał w miejscu i inwestycja w studio będzie dobrą transakcją. Premiera na pewno odbędzie się w te wakacje. Nie chcę już przedłużać tego projektu wiem, że są osoby, które na niego czekają i dziękuję im za to - oni napędzają mnie do działania! Dokładnej daty nie mogę na chwilę obecną określić, ale wszystkie informacje będą zamieszczane na bieżąco na moim fanpage UZP, na który serdecznie zapraszam.

Czy na płycie będą gościnne zwrotki?

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to na płycie gościnnie powinny pojawić się dwie osoby: Domek FZR i Angelo NT, z którym nagrywałem już kawałki oraz graliśmy koncerty.

Jakie są Twoje plany na przyszłość?

Na pewno nie zamierzam poprzestawać na ''Rewolucji'', ponieważ w głowie mam jeszcze wiele tematów i przemyśleń, o których chciałbym opowiedzieć. Chcę również popracować nad jakością moich nagrań i klipów. Cały czas pracuję w studiu nad nowymi kawałkami, a w międzyczasie nagrywamy ujęcia do klipów, które ukażą się w przyszłości. Na tej chwili najważniejszą sprawą jest wydanie albumu ''Rewolucja'', a po niej na pewno przyjdzie czas na epkę nagraną już na legalnych bitach, które mam nadzieję, że pozwolą przenieść mi się na wyższy level. Znajdzie się na niej mniej więcej 6-7 kawałków, postaram się dać z siebie wszystko, dopracować każdy szczegół, by całość grała idealnie. Będę chciał dotrzeć do większej rzeszy nowych słuchaczy, w czym pomagają mi moi znajomi, dla nich wszystkich wielkie dzięki, że cały czas są ze mną i wierzą w to, co robię, w chwilach zwątpienia. Mogę powiedzieć także, że nie zamierzam zmieniać swojego stylu, dalej będę pisał teksty, w których zawarta jest sama prawda.

Dziękuję za wywiad!

You Might Also Like

1 komentarze