#30 LVVX: '' Hip-hop trzeba czuć, a nie się go nauczyć''


Czy w Polsce jest zapotrzebowanie na edukowanie w sferze muzyki rap i z czego wynika obecna moda na ten gatunek muzyki? Jak uczestnictwo raperów w reklamach wpływa na kulturę hip-hopu? Razem z moim rozmówcą Jakubem studentem psychologi i początkującym raperem o pseudonimie ''LVVX'' szukałam odpowiedzi na powyższe pytania oraz dowiedziałam się o jego planach na przyszłość.



Sprawdzając Twoje kawałki, zaabsorbowała mnie Twoja ksywka ''LVVX''. Skąd pomysł na taki psudonim? Czy charakteryzuje ona początkującego rapera i studenta psychologi?

To dość śmieszna sprawa, bo akurat nazwa LVVX nie ma prawie żadnego znaczenia. Kupiłem kiedyś bucket'a firmy LUXX ALL i jakoś tak przyszła mi ta nazwa do głowy. 

Studiowanie wymaga czasu i tak samo jest z robieniem hip-hopu, ponieważ każdy chce dawać z siebie jak najwięcej. Czy nauka idzie w parze z wykonywaniem muzyki?

Nie będę owijał w bawełnę, zdecydowanie za mało się staram jeżeli chodzi o hip-hop. Wiem, że mógłbym osiągnąć znacznie więcej, ale po prostu nie mam na to czasu. Do tej pory rapowałem dla 'fun'u', ale teraz - w te wakacje - postaram się jak najbardziej mogę jeżeli chodzi o mój najnowszy projekt. 

Jeżeli rozmawiamy o edukacji to psychologia, pomaga Ci lub urozmaica Twoje raperskie teksty? Jak myślisz, czy zdobyta wiedza wpływa na jakość oraz atrakcyjność Twojego rapu?

Na pewno stałem się bardziej oczytany, ale czy wpływa to na teksty? Teoretycznie tak, tyle, że jak wcześniej wspomniałem, nie starałem się aż tak tego pokazać. Czuję jednak, że jeżeli postaram się i dam z siebie wszystko to zdecydowanie wpłynie to na poziom liryczny moich utworów. 

Czytając komentarze pod Twoimi kawałkami często, napotykałam się na pozytywnie opinie. Zdziwiło mnie to nie dlatego, że nie wierzę w Twoje możliwości, ale dlatego, że większość młodych raperów z undergroundu jest narażona na falę hejtu nie zależnie od poziomu, na jakim jest ich muzyka. Jak myślisz, co pomogło Ci ominąć negatywne komentarze?

Akurat tutaj nie mogę się z Tobą zgodzić. Posiadam wiele wrogów, szczególnie w moim mieście. Od początku mojej 'kariery' słyszałem same ironiczne komentarze na mój temat i tego co robie. Najgorzej było po pierwszym koncercie. Ktoś nagrał na mnie dwa dissy - swoją drogą beznadziejne -, które po mojej odpowiedzi szybko usunął. Zabawne jest też to, że tuż po wrzuceniu utworu na serwis youtube, dostaje automatycznie dwa lub trzy łapki w dół. Wcale nie podejrzane. 

Zmieńmy temat. Zadam Ci krótkie pytanie. Czy rap jako wyodrębniony filar subkultury hip-hopu stał się najbardziej popularny tudzież komercyjny spośród innych elementów kultury?

Oczywiście, że tak. Od pewnego czasu można zauważyć straszny hype na rap. Wystarczy wejść na YouTube, gdy Quebonafide wrzuci nowy utwór, a wtedy 1 miejsce przez długi czas będzie należało do założyciela QueQuality. 

Zastanówmy się, jaka jest przyczyna rozpowszechniania się rapu w Polsce. Wynika to ze zbyt dużej integracji raperów z mediami czy odwrotnie?

Wydaje mi się, że to dlatego, że rap po prostu jest w modzie. Za jakiś czas to przeminie. 

Jak z punktu widzenia rapera odbierasz branie udziału w reklamach znanych artystów z polskiej rap sceny? Mam na myśli Pezeta, Sokoła lub Małolata. Czy taki krok marketingowy wzmacnia hip-hop lub reklamuje go, pokazując go z dobrej strony czy wręcz przeciwnie objawia się w sposób negatywny?

Mało mnie to interesuję, telewizji nie oglądam, a na komputerze posiadam AdBlock'a. Reklamy co prawda widziałem, sądzę więc, że hip-hop jest pokazany z dość dobrej strony. Wydaję mi się, że takie reklamy ukazują hip-hop jako ciekawą muzykę, która nie kojarzy się - tak jak kilka lat temu - z istną patologią. 

Wracając do zagadnienia nauki. Wiadomo, że początkujący gracz na rap scenie musi samodzielnie zdobywać wiedzę o hip-hopie i wyrabiać w sobie technikę nawijania korzystając z doświadczenia innych. Czy dobrym krokiem ku rozwojowi rapu w Polsce i dania szansy młodym raperom jest utworzenie miejsca, gdzie mogliby zdobywać wiedzę o hip-hopie?

Nie wydaje mi się, że takie miejsce jest potrzebne. Hip-hop trzeba czuć, a nie się go nauczyć. 

Słuchając Twoich kawałków, nie da Ci się odmówić tzw. ''stylówki''. Masz dobry pomysł na siebie i wydaje mi się, że jesteś pewny tego, co robisz w rapie. Skąd Ty brałeś wiedzę o hip-hopie?

Znikąd. Zacząłem nawijać od tak, z wszechobecnej nudy. 

Nawiązując jeszcze do muzyki, którą tworzysz. Czasami, kiedy słyszę Cię na beacie, odczuwam wrażenie, jakbym słyszała niedoszlifowany styl Quebonafide lub ReTo. Czy Ci raperzy rzeczywiście są dla Ciebie inspiracją?

Quebonafide, jak najbardziej. Quebo był pierwszym polskim raperem którego zacząłem 'katować'. Ma coś w sobie, czego inni nie mają, dzięki czemu stał się moją inspiracją. 

Na koniec chciałam zapytać, jakie są Twoje plany na przyszłość?

Przede wszystkim skończyć studia, zdobyć tytuł magistra, a później doktora. A jeżeli chodzi o hip-hop, to jestem w trakcie robienia mojego najważniejszego, a zarazem największego projektu. Poświęcę mu sporo czasu i pieniędzy, ale mam nadzieję, że będzie warto.  

Dzięki za wywiad i życzę samych sukcesów!

You Might Also Like

2 komentarze