#18 Zeker: ''Czasem zamykam się w swoim świecie''

raper, mikrofon, scena



Jaka jest największa porażka polskiej rap sceny? Czy w hip-hopie jest miejsce na eksperymenty i mieszanie różnych gatunków muzycznych? W jakich dźwiękach tkwi najwięcej z natury mojego rozmówcy? Razem z Zekerem — producentem muzycznym i członkiem zespołu Symfonia Prawego Brzegu — postanowiłam znaleźć odpowiedzi na te pytania oraz dowiedzieć się paru szczegółów o jego najnowszym albumie ''Co u Ciebie Z''.


Kim jest Zeker?

Nie znalazłem odpowiedzi na to krótkie, ale jednocześnie skomplikowane pytanie, które od początku mojej przygody z nagrywaniem nurtuje mnie. Myślę, że pytanie ''kim jestem'' zadaje sobie wielu moich rówieśników. Jestem świadomy tego, że idę drogą, która na pewnych odcinkach ma stabilny a czasem chwiejny grunt. Podziwiam ludzi, którzy już w wieku 20 lat potrafią określić, to kim są. W swoim dążeniu do celów i marzeń tworzą pewnego rodzaju obraz osoby, którą chcą być w przyszłości. Mam nadzieję, że na samym końcu tej drogi, po której stąpam, będę mógł znaleźć odpowiedź na to pytanie „Kim jest Zeker?”. Jeśli mam odpowiedzieć w sposób prostolinijny — Zeker to zwykły chłopak niewyróżniający się tłumu, ma pasje i szlifuje ją oraz tak jak każdy uczy się na błędach, które popełnia i stara się z każdym dniem być lepszym człowiekiem.

Kiedy i w jakich okolicznościach powstał zespół Symfonia Prawego Brzegu, do którego należysz?

Zespół powstał z moim serdecznym kolegą Kaies’em, z którym zaczynałem tworzyć swoje pierwsze nagrania. Mieszkaliśmy naprzeciwko siebie i mieliśmy podobne zainteresowania, począwszy od jazdy na deskorolce, graffiti aż do rapu. Zebraliśmy wspólnie siły i postanowiliśmy założyć zespół. Pozdro Kamil!

Opowiesz kilka słów o albumie ''Co u Ciebie Z?''

Zabrzmi to trochę dziwnie, ale jest to mój pierwszy solowy album i jednocześnie zamknięcie pewnego rozdziału w moim życiu. Jest to płyta, która podsumowuje okres dorastania i buntu. Kiedy projekt uległ nie tak dawno finalizacji, przesłuchałem go od początku do końca. Z każdym kawałkiem  przenosiłem się do miejsc, w których byłem i do ludzi jakich w tym okresie spotkałem. Były to naprawdę fajne czasy. Również mogłem podsumować zmiany, jakie zachodziły we mnie. Zaczynałem inaczej patrzeć na to, co mnie otacza, to jak inaczej już odbieram bodźce ze świata zewnętrznego. Niektóre z kawałków nagrywałem 2-3 lata temu i przez ten czas wiele się wydarzyło. Dlatego w moim odczuciu album ''Co u Ciebie Z'' jest bardzo zróżnicowany tematycznie. Znajdują się na nim kawałki o moich przemyśleniach i te, które mają bardziej imprezowy klimat tak jak, np. „Gramy Funk”. Na krążku znaleźć można spokojne numery, przy których w letni dzień, można sobie chillować z przyjaciółmi na wakacjach i również te bardziej nacechowane emocjami. Brzmieniowo i lirycznie na pewno nie jest to spójny album. Znajdują się na nim beaty w wersji bardziej oldschoolowej, ale słychać też podkłady zahaczające o elektronikę. Jednak uważam, że projekt jest zachowany w bardziej klasycznej koncepcji.

Funk i imprezowe kawałki, romantyczne utwory o kobietach czy bardzo nowoczesne brzmienia — gdzie tkwi najwięcej z natury Zekera?

Moja natura leży gdzieś pośrodku tego wszystkiego. Sposób na to, żebym mógł poukładać wszystkie te aspekty, znalazłem w nagrywaniu numerów. Po przesłuchaniu tego albumu w całości można ją określić jako „amplitudę emocji” i w taki sam sposób można zdefiniować moją naturę — raz jestem duszą towarzystwa, a czasem zamykam się w swoim świecie, do którego nikt nie ma klucza. Nie potrafię określić dokładnie mojej natury i tego, jaki jestem. Najlepiej na to pytanie odpowiedziałyby osoby, które znają mnie od zawsze, czyli moja rodzina oraz najbliżsi znajomi.

Od jak dawna tworzysz beaty?

Od bardzo dawna. Pamiętam, że takimi pierwszymi próbami tworzenia beatów był beatbox w podstawówce. Z czasem jakoś naturalnie przerzuciłem się na ich tworzenie w innej formie.

Jesteś różnorodnym artystą i po przesłuchaniu Twoich kawałków można wysnuć myśl, że nie boisz się eksperymentów. Pytanie brzmi, na jakim beacie czułbyś się nieswojo i dlaczego?

Nie mam konkretnego typu brzmienia beatów, na którym czułbym się nieswojo. Lubię beaty oparte na samplach, jak i te bardziej syntetyczne, trapowe czy cloudowe. Nie posiadam konkretnie wyznaczonych ograniczeń.

Szykują się nowe produkcje w najbliższym czasie? Jakie są Twoje plany?

Niedługo wychodzi w całości moja solówka „Co u Ciebie Z?”, która mam nadzieję, ukaże się także w wersji fizycznej. Miałem również własny wkład w solowy projekt Kaiesa „Sam na sam” i Erzeta „To wszystko, co mam”. Zobaczymy, co czas pokaże.

Twoim zdaniem w dzisiejszym hip-hopie jest miejsce na eksperymenty, mieszanie różnych gatunków muzyki czy raczej rap powinien zostać we własnym kanonie dźwięków odpowiednich do tej kultury?

Jest to bardzo fajne, że ludzie nadal mogą robić coś nowego po swojemu, tworząc mieszankę brzmień z różnych gatunków. Zresztą myślę, że granice w muzyce w pewnych sytuacjach są już tak mocno przetarte, że czasami ciężko określić gatunek muzyczny utworu.

Jaka jest według Ciebie największa porażka polskiej muzyki rap i dlaczego?

Wydaje mi się, że ludzie lubią szufladkować twoją twórczość. Przypisują Ci miejsce na „półce”, na której możesz zostać albo spaść, ale tak jest chyba skonstruowany ten świat i tak dzieje się ze wszystkim.

Co powinno być głównym priorytetem rapera w Polsce?

Naturalność w swoich działaniach.

Dziękuję Ci za rozmowę i życzę dalszych sukcesów! Pozdrawiam serdecznie!

Dzięki za wywiad!

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Dużo się można dowiedzieć o tej osobie. Jeszcze nigdy o nim nie słyszałam.
    Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. swietny pomysl na bloga- nigdy sie z takim jeszcze nie spotkalam ;)
    ciekawych rzeczy sie tu mozna dowiedziec, a mowie to ja, chociaz nie jestem fanka rapu ;pp

    co powiesz na wspólną obserwację? ja już i to z ogromną chęcią! pozdrawiam http://justemsi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń